2. miejsce orlików w Turnieju SALOS Futsal 2014

2. miejsce orlików w Turnieju SALOS Futsal 2014

W turnieju wystąpiły trzy drużyny: Salos Angels WrocławAmico Lubin oraz ORATORIUM Środa Śląska.

W pierwszym naszym meczu zdeklasowaliśmy rywali z Wrocławia wygrywając 6:0. Już po kilku minutach okazało się, że mecz będzie łatwy, przyjemny i dobry na rozgrzewkę, przed finałem. Był to również mecz, w którym grali wszyscy nasi zawodnicy a najwięcej minut w grze spędzili zawodnicy najmłodsi i najmniej doświadczeni. Aby mogli pograć i nabrać doświadczenia turniejowego, które sprawi, że z turnieju na turniej będą coraz lepsi.
Starsi i bardziej doświadczeni zawodnicy, którzy mieli pokazać swoje możliwości dopiero w kolejnym meczu, tym razem (mimo oczywistego swojego niezadowolenia) więcej odpoczywali.

Podobnym wynikiem również drużyna z Lubina pokonała Wrocławskich Angels.

Zapowiadał się zatem mecz finałowy pomiędzy Środą Śląska a Lubinem.

Mecz okazał się wspaniałym widowiskiem dla kibiców, bogatym w bramki, zmiany prowadzenia oraz ostrym, a nawet zbyt ostrym jak na tę klasyfikację wiekową. Mecze rozgrywane były w czasie 2 x 8 minut. Od pierwszych minut jasne było, że żadna z drużyn nie odda łatwo pola gry, a o dobry wynik trzeba będzie stoczyć bój. I tak też było do samego końca.

Jak się okazało w trakcie gry, bój był prawie... dosłowny.

W pierwszej połowie przeważaliśmy na boisku i pomimo, że rywale prowadzili ładną grę wymieniając się podaniami, nie udało im się pokonać dobrze dysponowanej naszej linii obrony, ani strzelić nam gola. Dobrze w naszej obronie współpracowali: najlepszy bramkarz turnieju Kuba Iwaszko,a tuż przed nim Wojtek Rajczykiewicz (który grał na lewej obronie) oraz Zuzia Kogutek (prawa obrona), dalej Radek Sendyka (którego trener tym razem ustawił na środku, na pozycji rozgrywającego) oraz bardzo dobrze dysponowany tego dnia Paweł Ondycz (grający nominalnie w ataku, ale faktycznie aktywny na całym boisku), a także Dominik Boguszewski (który przez cały czas gotowy do wypełnienia swojej roli, grał w pierwszej linii ataku).

Lubinianie atakowali, a my bezpiecznie kontrolowaliśmy sytuację, by przy nadarzającej się okazji wyprowadzić kontratak. Pierwszą bramkę dla naszej drużyny strzelił z podania Radka, bezbłędnie pokonując bramkarza rywali, Paweł Ondycz, dla którego była to 2. bramka w turnieju. Na przerwę zeszliśmy po 2. bramce Pawła, który znów pięknie dryblował i tym razem wykorzystał asystę Dominika Boguszewskiego. Wydawało się, że mamy bezpieczny wynik (2:0) i kolejne 8 minut będziemy tyko czekać na końcowy gwizdek i zwycięstwo. Jednak ...

Rywale nie mieli już nic do stracenia, więc zaczęli grać zapominając o zasadach fair play - grali ostro i na faul. Wystarczyło im kilka minut, aby poprzez faule, wślizgi i przepychanki wyeliminować najlepszych naszych zawodników. Najpierw bramkarz został kopnięty w twarz przy próbie strzelenia gola, gdy piłka była już w jego - Kuby - posiadaniu. Później Paweł (nasz snajper) został zaatakowany przez trzech rywali jednocześnie i ostatecznie przewrócony po wejściu wślizgiem przez jednego z nich.

[Regulaminowo wejście wślizgiem powinno zostać ukarane 1-minutową karą usunięcia z boiska, ale pomimo zwrócenia przez trenera uwagi sędziom, nie została nałożona kara, co spowodowało narastanie emocji]

Paweł przez kilka chwil nie mógł z bólu wejść na boisk, wymusiło to nieplanowaną zmianę i znaczące osłabienie naszej drużyny. Następnie Zuzia została przewrócona na parkiet i resztę meczu grała z bolącą ręką, co osłabiło jej dyspozycję w obronie. Na koniec Paweł nie wytrzymał ciągłych ataków nie fair rywali i zaczął przepychać się z jednym z nich, za co obaj zostali ukarani 1-minutową karą - znów to my graliśmy w osłabieniu. Rywale bezwzględnie wykorzystali chwile nasze go osłabienia i w tym czasie strzelili nam 3 bramki. Pomimo, że ostatnie sekundy graliśmy w przewadze liczebnej (w końcówce jeden z zawodników drużyny z Lubina otrzymał 1-minutową karę) zeszliśmy z boiska przegrywając mecz 2:3.

Zajęliśmy 2. miejsce w turnieju

Niesmak pozostał i przestroga na przyszłość dla sędziów - należy szybciej reagować, aby nie dopuścić do zaostrzenia sytuacji na boisku i przez błędne lub zbyt późne decyzje nie wypaczyć wyniku meczu, co - naszym zdaniem - miało tu niestety miejsce.

Byliśmy lepsi, graliśmy piękny i czysty futbol, ale błędy sędziów (pomimo, że mecze prowadziło ich aż dwóch) spowodowały, że ze zwycięstwa cieszyła się drużyna, która aby wygrać posunęła się do nieczystej i nie fair gry. Szkoda, bo nasi chłopcy (i Zuzia) zasłużyli na wypracowane przez siebie zwycięstwo.

Taki jest futbol, czasem lepszy przegrywa.

Cieszyć się możemy z indywidualnych wyróżnień:

Paweł Ondycz - Najlepszy Strzelec Turnieju
Jakub Iwaszko - Najlepszy Bramkarz Turnieju

Pochwały trenera otrzymują dodatkowo:

Zuzanna Kogutek - bardzo dobra gra w obronie
Wojciech Rajczykiewicz - dobra gra w obronie i wsparcie starszych kolegów (najmłodszy w drużynie)
Radosław Sendyka Dominik Boguszewski - zaliczyli po 1 asyście w finale, jak zwykle wzorowa współpraca
Wiktor Riss Damian Procek - dobrzy zmiennicy, bardzo dobra gra i pomoc kolegom
 

Podziękowania trenera dla:

Katarzyny Bachowskiej - drugi trener, fotograf turnieju, bardzo dobra opieka nad drużyną

rodziców obecnych z nami - wsparcie i doping
mama Rafała Bartosza, tata Kuby Iwaszko, dziadek Michała Kempiaka, tata Oskara Czopa

kierowca Pan Piotr - bezpieczny transport na turniej i powrót do domów.

Serdecznie dziękuję

MK

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości